Dyscyplina: Siatkówka
Rozgrywki: Mistrzostwa Świata
Data: 17.09.2014
Godzina: 20:25
BRAZYLIA - ROSJA
W III fazie każda ekipa rozgrywa dwa spotkania. Brazylijczycy po
porażce z Polakami nie mogą już przegrać ze Sborną, bowiem w takim
wypadku pozostanie im walka o 5. miejsce.Środa jest dniem wolnym dla
Polaków, a równocześnie istnieje szansa, że biało-czerwoni bez
wychodzenia tego wieczoru na parkiet, zapewnią sobie awans do półfinału.
Rachunek jest prosty, tym razem nie trzeba liczyć kilku(nastu)
wariantów. Rosjanie muszą pokonać Brazylię, obojętnie w jakim stosunku
setów, wtedy Polacy zakwalifikują się do Katowic. Nawet w przypadku
tie-breaka i porażki naszego zespołu w czwartek, lepszym bilansem będą
się legitymować podopieczni Stephane'a Antigi.
oglądaj Transmisję na Żywo online
Wtorkowa porażka Canarinhos zdecydowanie skomplikowała sytuację
głównych faworytów do złotego medalu. Nieobecność Murilo Endresa, a
także zastąpienie Wallace'a przez Leandro Vissotto mogły mieć wpływ na
końcowy wynik, ale zmiennicy poradzili sobie dobrze, a podstawowy
atakujący pojawiał się kilkakrotnie na boisku. W statystykach lepiej
wypadli Brazylijczycy, ale w decydującym momencie spotkania,
biało-czerwoni byli skuteczniejsi. Minimalna porażka i nieporozumienia z
arbitrami zaowocowały tym, że nikt ze sztabu przegranej drużyny nie
pojawił się podczas pomeczowej konferencji.Trener Bernardo Rezende już
po losowaniu grup III fazy miał poczucie krzywdy. Problemem jest to, ze
zostały zmienione założenia turnieju, które były ustalone wcześniej.
Został nam odebrany przywilej, który dotyczył zwycięzcy grup, mieliśmy
grać we wtorek i czwartek. Zaakceptowałem to, ale się z tym nie zgadzam.
Nie ma to nic wspólnego z pozostałymi drużynami, nie mam do nich
pretensji i cieszę się, że jestem w tak doborowym towarzystwie, jednak
czuję się nieco pokrzywdzony - wyjaśnił szkoleniowiec.Każda hala jest
specyficzna, o czym przekonali się także Polacy w (przegranym) meczu z
USA. Biało-czerwoni przyzwyczaili się już do Atlas Areny, natomiast
Brazylijczycy i Rosjanie odbyli zaledwie po dwa treningi, a Sborna taką
szansę dostanie jeszcze przed swoim pierwszym meczem. Trener Canarinhos
uważa, że w tym wypadku nie ma żadnego przywileju z tytułu zwycięstwa w
grupie F, a dodatkowo jego drużyna musiała opuścić ukochane Katowice,
choć o tym decydował los.
Dla Rosjan dzień przerwy wydaje się być zbawieniem. W ostatnim meczu
II fazy, który drużyna rozegrała z... Brazylią, kontuzji doznał Paweł
Moroz , a już wcześniej na problemy zdrowotne narzekał Nikołaj Pawłow.
Trener nie chciał zdradzić czy zawodnicy będą gotowi na mecz z
Kanarkami, ale mówi się, że ten pierwszy na MŚ już nie zagra. - Nie będę
mówił na temat moich działań taktycznych i tego, jakimi zawodnikami
będę zastępował kontuzjowanych graczy. Nimi zajmie się sztab medyczny,
to pytanie do nich. Moi zawodnicy są gotowi w 100 procentach do gry w
każdym spotkaniu, by pokazać swoje możliwości - wyjaśnił Andriej
Woronkow.Wydawało się, że Brazylijczycy są murowanym kandydatem do
półfinału, o czym świadczyły znakomite wyniki drużyny w I i II fazie, a
przede wszystkim zwycięstwo z Rosjanami 3:1. Teraz karta może się
odwrócić, bowiem Sborna ma wszystko w swoich rękach. Z drugiej strony
dla Canarinhos to mecz o życie, bo powrót do ojczyzny bez medalu będzie
porażką.Brazylia - Rosja/ Łódź, 17.09.2014, godz. 20:15